Kategoria: ekonomiczne

rozporządzenie a dyrektywa

Jak dodaje, w praktyce oznacza to, że polscy urzędnicy nie będą mieli wyjścia i będą musieli rejestr utworzyć niezależnie od potencjalnych trudności ekonomicznych czy technicznych.

– Tym bardziej że musimy pamiętać, iż mamy do czynienia z rozporządzeniem a nie dyrektywą. Tak więc, niedopuszczalne będą jakiekolwiek opóźnienia – przypomina prawnik.

źródło: http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/czy-turystyka-upadlosciowa-upadnie,2122575,4199?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

„Pamiętam, jak jeden bank amerykański zaproponował mi za Onet pól miliarda dolarów.”

„Szybko zrozumieliśmy, że wszystko będzie zależało od treści, dlatego szukaliśmy na rynku najlepszego jej dostawcy. Padło na firmę Pascal. Daliśmy im niewielką ilość udziału i w zamian dysponowaliśmy ich zasobami, a równocześnie jeden z prezesów Pascala stał się członkiem zarządu Onetu. Kiedy zaczynaliśmy pracę nad Onetem, koledzy w branży delikatnie się uśmiechali – Romek, jak ty na tym zarobisz? Romek ty lubisz tracić pieniądze – mówili. Później zapanował szał internetowy. Pamiętam, jak jeden bank amerykański zaproponował mi za Onet pól miliarda dolarów.”

źródło: http://biznes.pl/kraj/roman-kluska-to-wciaz-jeden-z-najbogatszych-polakow-choc-zaszyl-sie-w-gorach-i-hoduje/0422p

Skarga pauliańska, scedowali uprawnienia, zabezpieczeniem weksel

„Dłużnikami byli małżonkowie Władysław i Wanda S., którzy w latach 1999-2002 zawarli z prawnym poprzednikiem spółki Millennium Leasing 37 umów leasingowych. W sierpniu 2002 r. scedowali oni uprawnienia i zobowiązania wynikające z tych umów na swoją rodzinną spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością „Solo”. Spółka na zabezpieczenia spłaty tych zobowiązań wystawiła weksle, poręczone przez małżonków S.

W momencie scedowania praw i obowiązków z umów leasingowych na „Solo” małżonkowie S. uwolnili się z długów, ale dłużnikami firmy leasingowej stali się ponownie z racji udzielenia poręczenia wekslowego.

Wcześniej, na przełomie 2001 r. i 2002 r. małżonkowie S. sprzedali swój udział w posiadłości rodzicom Władysława S. oraz darowali udziały w dwu dużych nieruchomościach swoim małoletnim wnukom oraz siostrze Wandy S.

„Solo” nie wywiązywała się ze zobowiązań wynikających z przejętych umów leasingowych. W efekcie firma leasingowa wystąpiła do sądu przeciwko spółce i małżonkom S., którzy jako poręczyciele wystawionych weksli odpowiadają solidarnie ze spółką za całość zobowiązań wynikających z umów leasingowych.

Sąd zasądził na jej rzecz w jednym wyroku ponad 1,4 mln zł, a w drugim, jeszcze nieprawomocnym – 3,6 mln zł.

Okazało się jednak, że „Solo” ani poręczyciele nie mają majątku, z którego firma leasingowa mogłaby ściągnąć te kwoty. Dlatego firma ta postanowiła skorzystać ze skargi pauliańskiej i skierowała do sądu pozew przeciwko obdarowanym wnukom oraz siostrze i rodzicom jednego z poręczycieli.

Firma leasingowa wygrała w sądzie I instancji tylko częściowo – co do 1,4 mln zł. Sąd stwierdził, że w odniesieniu do tego długu kwestionowane umowy darowizny i sprzedaży są bezskuteczne.

Sąd oddalił skargę co do kwoty 3,6 mln zł, uzasadniając to tym, że wyrok ją zasądzający jest nieprawomocny.

Sąd II instancji oddalił żądanie wierzyciela w całości. W jego oceniemałżonkowie S. podpisując umowy darowizny i sprzedaży nie mieli zamiaru pokrzywdzenia firmy leasingowej. Nie mogli jeszcze wiedzieć, że za kilka miesięcy staną dłużnikami z tytułu wystawionych weksli.Sąd uznał, że przy ocenie zamiaru pokrzywdzenia trzeba uwzględniać sytuację przyszłego dłużnika w chwili darowizny czy sprzedaży.

SN zaakceptował ten werdykt. „Skarga może być skuteczna, gdy dłużnik działał w celu pokrzywdzenia wierzycieli” – mówiła sędzia Anna Kozłowska uzasadniając wyrok z 9 listopada 2011 r.

„Obowiązek udowodnienia takiego kierunkowego zamiaru obciąża wierzyciela. Wierzyciel w tej sprawie nie zdołał tego wykazać” – dodała sędzia.”

źródło: http://prawo.rp.pl/artykul/750041.html

„W teorii pięknie, w praktyce dużo gorzej.
Przykład:
Pan A posiada bezsporną wierzytelność od pana B, pan B wyprowadza cały swój majątek do pana C, po roku, dwóch, a może i trzech zapada wyrok (art. 527 k.c.), pan C wnosi apelację i prewencyjnie wyprowadza swój majątek do pana D. Po roku apelacja zostaje oddalona i można przystąpić do egzekucji z majatku pana C, tyle że majątek jest już w innych rękach, zaczynamy więc od nowa, aż do skutku…
Gdy w grę wchodzą duże pieniądze, dłuznika stać na adwokata aby przeciągać sprawę w nieskończoność.”

źródło: http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=8&t=70

https://adwokat-radca-prawny.pl/przedawnienie-skargi-paulianskiej-poznan

https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-cywilny-16785996/art-527

„Do Wilna dyskietki trafiały drogą lotniczą od razu z Warszawy, zawsze przez Wiedeń.”

„Do Wilna dyskietki trafiały drogą lotniczą od razu z Warszawy, zawsze przez Wiedeń. (…)

W transakcjach uczestniczył łańcuch firm, m.in. z Wiednia i Liechtensteinu – pieniądze były transferowane np. do Malezji.”

źródło: http://sledczy.focus.pl/niewyjasnione-zbrodnie/wielka-afera-z-wojskowymi-sluzbami-w-roli-niekoniecznie-glownej-177

(Katia dla Windows)

Buffett i wartość

„Co skłoniło Buffetta i skąd przeczuwał, że akcje Coca-Coli są niedowartościowane? On sam przekonywał, że kluczem jest to, że inwestuje tylko w takie podmioty, które rozumie i zna.

Ale znacznie głębszą analizę tej strategii pokazał Mohnish Pabrai. Przypomina on, że Buffett był właściwie uzależniony od cukru i długo pił wyłącznie Pepsi Colę. Długo, aż do momentu wprowadzenia Cherry Coke.

Pabrai przypomina, że Buffett miał zwyczaj liczenia – jeszcze w czasach szkolnych – wyrzucanych nakrętek po napojach. Nakrętki po Coca-Coli stanowiły ponad 80 proc. wszystkich, jakie zliczał.

Ponad 80 proc. wynosiła też marża brutto, którą Buffett mógł wyczytać z raportów rocznych Coca-Coli. Niezwykłe było to, że przez lata sprzedaż Coca-Coli rosła z roku na rok, niezależnie od wydarzeń – obu Wojen Światowych, Wielkiego Kryzysu, wojny w Wietnamie czy Zimnej Wojny. Tej passy nie przerwało też wycofanie produktów Coca-Coli z Indii w latach 70. zeszłego stulecia.

Buffett miał też ponoć razem ze wspólnikiem – Charliem Mungerem – szacować, ile by kosztowało, by w ciągu kilku lat sklonować markę równie silną co Coca-Cola. Rezultatem tych przemyśleń był wniosek, że nie da się tego zrobić, nawet mając najlepszy zespół specjalistów od marketingu i astronomiczną kwotę 100 mld dol. A kapitalizacja Coca-Coli wynosiła wówczas mniej niż 20 mld dol.”

źródło: http://www.biztok.pl/akademia-biznesu/cocacola-ma-klopoty-koniec-hossy-na-akcjach-na-ktorych-warren-buffett-zrobil-interes-zycia_a18314

„Otóż jeśli osiągniemy 90 proc. ogólnej liczby głosów w danej spółce, to możemy już nie tylko oferować innym akcjonariuszom możliwość sprzedania nam akcji, ale wprost żądać, by tego dokonali.”

„Wspomnijmy jeszcze o przymusowym wykupie. Otóż jeśli osiągniemy 90 proc. ogólnej liczby głosów w danej spółce, to możemy już nie tylko oferować innym akcjonariuszom możliwość sprzedania nam akcji, ale wprost żądać, by tego dokonali. Zwie się to przymusowym wykupem (nie potrzebujemy zgody akcjonariuszy mających mniejszościowy udział) i jest szczegółowo omówione w art. 82 Ustawy. Jeśli decydujemy się na wystosowanie takiego żądania, to nie możemy już od niego odstąpić.”

źródło: http://www.finweb.pl/edukacja/gielda/9540-meandry-wezwania-do-sprzedazy-akcji

Według przeprowadzonych badań, 80 proc. osób wygrywających fortunę w ciągu 10 lat traci wszystkie pieniądze. Co dziesiąty już po 5 latach nie ma za co żyć.

„Z kolei ci, którzy odpowiednich nawyków finansowych w sobie nie wyrobili, z dużymi pieniędzmi nie umieją sobie radzić. Według przeprowadzonych badań, 80 proc. osób wygrywających fortunę w ciągu 10 lat traci wszystkie pieniądze. Co dziesiąty już po 5 latach nie ma za co żyć. Rozrzutny tryb życia i brak świadomości co do mechanizmów rynkowych osłabiających wartość niepracującego pieniądza powodują, że kapitał bardzo szybko topnieje.”

źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Milioner-to-stan-umyslu-nie-konta-7219501.html